Menu
Food

ROXX i bracia Budnik

To była piękna, słoneczna, majowa sobota i do tego pierwsza kiedy można było zjeść w restauracji. Czekaliśmy na ten moment 7 miesięcy więc tym bardziej był to wyjątkowy czas. 15 maja przy ulicy Żurawiej otworzyła się nowa restauracja o pięknie brzmiącej nazwie – ROXX. Roxx to nowe miejsce właścicieli restauracji Stixx działającej przy placu Europejskim. Pisałam o niej w ubiegłym roku.

ROXX to miejsce z autorską kuchnią braci Budnik, oparte głównie na kuchni międzynarodowej. Udało się tu przemycić również smaki Azji. Oni wiedzą jak sprawić aby danie nie było azjatyckie a tylko miało posmak orientu. To niewątpliwie jest sztuką. I tę sztukę tu znajdziecie.

Bracia Budnik czyli Michał i Kuba to niepowtarzalny na rynku bliźniaczy team szefów kuchni z udokumentowanym doświadczeniem i unikalnym potencjałem. 

Michał i Kuba to absolwenci Technikum Gastronomicznego przy ul. Poznańskiej w Warszawie. Przygodę z kuchnią rozpoczęli od praktyk zawodowych w pięciogwiazdkowym hotelu Le Regina pod okiem Pawła Oszczyka, jednego z najlepszych szefów kuchni w Polsce. Pierwsze kroki zawodowe stawiali w Wine Bar Centrum Wina, a następnie wraz z Josethem Seeletso otwierali znaną warszawską restaurację Duchnicka Wine & Food. Tu właśnie się poznaliśmy. Zawsze razem, zawsze na najwyższym poziomie. Kuba odbył praktyki w restauracji Le Jardin du Quai k. Awinionu. Tu odkrywał klasyczną kuchnię francuską, a zwłaszcza jej główną zasadę mówiącą, że najlepszy efekt osiąga się prostymi środkami i znakomitą jakością produktu. Więcej o nich na ich stronie – https://braciabudnik.pl

Mówią o nich „eksperci w świecie mięs” a mnie powalił na kolana ich smażony filet z okonia morskiego z aromatycznym białym risotto i sosem szczypiorkowym. Ale o tym za chwilę. W karcie ciekawe pozycje, takie jak ROXX Specials gdzie mamy kilka specjalnie polecanych dań. Takich jak np. Krewetki tygrysie smażone na oliwie z oliwek, ze świeżym czosnkiem i papryczkami pili piri. To klasyka, która zawsze się sprawdzi. Potrawka z flaków wołowych zapiekana pod parmezanem, francuski kurczak z rożna, podawany z frytkami i sałatą. Do tego specjalne kanapki „Kanapki ROXX Specials” serwowane tylko w porze lunchu i brunchu tylko do godziny 16:00

Dzień można tu rozpocząć od śniadania, poprzez lunch i zakończyć na kolacji.

Na moim talerzu znalazły się:

– Marynowany kalafior smażony w tempurze z sosem ponzu 

– Zupa krem z soczewicy 

– Smażony filet z okonia morskiego z aromatycznym białym risotto i sosem szczypiorkowym

– Wędzone i pieczone żebra wieprzowe z frytkami, sałatką z winegretem i sosem BBQ

A na deser Paris Brest czyli ptysiowy, francuski deser z masą prolinową. 

Ja z pewnością będę tu wracać. Umiejętnie skomponowane menu sprawia, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.