Menu
Lifestyle / Travel

Sycylia w styczniu

O tym jak kocham Włochy nie muszę już chyba opowiadać. Wracam tu zawsze bardzo chętnie i z przyjemnością odkrywam kolejne regiony. Sycylia w styczniu? Czemu nie, bo przecież Sycylia jest piękna o każdej porze roku. Styczeń to miesiąc, który wyróżnia się z pośród innych miesięcy, to mój urodzinowy miesiąc. Tak więc zrobiliśmy sobie taki urodzinowy wypad do pięknej Italii. 

Zimą na Sycylii też może być bardzo interesująco, zwłaszcza kiedy mamy 15 stopni i świeci słońce. Podobno na Sycylii zawsze świeci słońce i można tu naładować baterie. Nie na darmo nazywaną jest „wyspą słońca” bo przecież mamy tu aż 300 słonecznych dni. Słońce to życie. To był świetny pomysł na krótką i niedrogą wycieczkę samolotem w poszukiwaniu słońca. I to słońce znaleźliśmy!

Sycylia to największa wyspa na Morzu Śródziemnym i jednocześnie jedna z najciekawszych pod względem krajobrazu, bogactwa przyrody i niepowtarzalnego dziedzictwa kulturowego. Trzy miasta, pięć dni.

KATANIA   

Większość ludzi po wylądowaniu w Katanii wybiera się bezpośrednio do Taorminy lub Syrakuz. Ale jeśli masz czas, Katania jest warta przynajmniej jednego dnia! Katania położona jest na wschodnim wybrzeżu Sycylii, w odległości 35 km od czynnego wulkanu Etna. Najpiękniejsze jest to, że pomarańcze rosną tu dosłownie wszędzie. Katania to miasto tętniące życiem, pełne zabytków i restauracji serwujących wyśmienite sycylijskie specjały. Miasto nie jest rozległe, można je zwiedzić na piechotę. Jednym się podoba innym nie. Miasto to pełne jest zabytków z różnych epok. Wielokrotnie zniszczone przez trzęsienia ziemi i erupcje wulkanu Etna. Zwiedzanie zacznij od Piazza del Duomo, która jest sercem miasta. Stojąc na środku placu, można podziwiać herb miasta: Fontannę Słonia – fontana dell’elefante. Fontanna przedstawia słonia wyrzeźbionego w czarnej lawie, zwieńczonego egipskim obeliskiem. Legenda głosi, że ten posąg ma moc łagodzenia gniewu wulkanu Etny.

Za fontanną znajduje się katedra. Jej fasada zewnętrzna jest bardzo piękna, cała z białego marmuru. Wnętrze poświęcone jest św. Agaty, młodej dziewicy torturowanej po odrzuceniu miłosnych zalotów rzymskiego prefekta. Tuż za placem Duomo znajduje się targ rybny Pescheria. To prawdziwy autentyczny rynek. Tu możesz spacerować wśród ściętych mieczników, żywych homarów, sardynek i anchois. Ryby są oczyszczane na twoich oczach i zdarza się że wkoło jest trochę wody i krwi. Z Piazza del Duomo przejść się trzeba Via Etnea czyli główną ulicą Katanii. Nazwa tej ulicy pochodzi od widoku, który tam się rozpościera. Na końcu drogi, przy dobrej pogodzie, można zobaczyć sylwetkę słynnego wulkanu. Etna podziwiana jest prze wielu turystów z całego świata. Nie można tu pominąć Roman Theatre. Dziś niewiele z niego już zostało, ale jeśli masz czas, zajrzyj tu. Będziesz zaskoczony jego architekturą i sklepieniami. Stoi pośrodku nowoczesnych budynków, to dość zaskakujące!

SYRACUSE

Syrakuzy bardziej niż jakiekolwiek inne miasto uosabia ponadczasowe piękno Sycylii. To jedno z najstarszych miast na Morzu Śródziemnym. Starożytne greckie ruiny wyrastają z bujnych sadów cytrusowych, stoliki kawiarniane rozlewają się na olśniewające barokowe place, a średniowieczne boczne uliczki o miodowym odcieniu prowadzą w dół do błyszczącego błękitnego morza. 

Historyczne centrum Syrakuz znajduje się na wyspie Ortygia, połączonej z lądem dwoma mostami. Odwiedzający doceniają tu barokową architekturę oraz XIII-wieczny Castello Maniace. Inne popularne przystanki to dzielnice Graziella, Bottari, Mastruarua, Spirduta, Maestranza i Turba, a także Piazza del Duomo i Fontana Aretusa. 

Wąskimi, malowniczymi uliczkami docieramy do Piazza del Duomo, który jest podobno jednym z najpiękniejszych placów we Włoszech! Katedra na Duomo to najważniejszy kościół w Syrakuzach i znajduje się on pod ochroną UNESCO. Jego początki sięgają kultu bogini Minerwy, ale najbardziej uderzającą cechą jest połączenie pięknej architektury barokowej i rokokowej. Gmach został zbudowany w 1753 roku i najlepiej podziwiać go z jednej z uroczych kawiarni na placu. Tak też zrobiliśmy, była kawa i Canneloni. 

TAORMINA

Taormina jest z pewnością najbardziej znanym miastem obok Katanii. Około godziny jazdy na północ od Katanii znajduje się małe miasteczko uważane za jedno z klejnotów Sycylii. Usytuowana na klifie na wysokości 200 metrów Taormina oferuje niesamowity widok na morze i wulkan Etna. Corso Umberto to główna ulica, która przecina całe centrum Taorminy. Otoczona z obu stron szeregiem luksusowych butików, ubrań, biżuterii i pamiątek, sprawia, że rozumiesz, dlaczego przezwisko Taorminy to „Sycylijskie Saint Tropez”. 

Choć bezwstydnie turystyczne i drogie, miasto zasługuje na przynajmniej jeden dzień. Najważniejszym widokiem Taorminy jest teatr w kształcie podkowy, zawieszony między morzem a niebem, z górą Etna wyłaniającą się na południowym horyzoncie. Teatro Greco zbudowany w III wieku pne i jest wyjątkowo dobrze zachowany. Może pomieścić ponad 5000 osób. Jest idealnym miejscem dla przedstawień teatralnych i koncertów. Występował tu mój ulubiony zespół Simply Red. Wstęp do tego starożytnego teatru kosztuje 10 €, co jest trochę drogie. Biorąc pod uwagę fakt, że wizyta jest dość krótka. Nie ma przewodnika ani broszur. Wystarczy około 30 minut na zrobienie kilku zdjęć. Ale przecież głównie dla tego widoku tam jedziemy. To piękne małe miasteczko oferuje wspaniałe widoki na morze i wulkan Etna.

Koszty wyjazdu:

  • bilety lotnicze Wizzair Warszawa – Katania – Warszawa z bagażem podręcznym to 528 zł 
  • autobus z i na lotnisko – 4 euro, w obie strony to 16 euro czyli około 73 zł 
  • hotel w samym centrum ze śniadaniem (4 noce) – 252 euro czyli 1141,00 zł 
  • autobus do Syrakuzy – 24,80 euro czyli 114 zł 
  • autobus do Taormina – 22 euro czyli 101 zł 

Razem wydaliśmy: 1957,00 zł za dwie osoby