Menu
Food / Travel

Restauracja Casablanca Pizzeria

Apulii ciąg dalszy… niektórzy twierdzą, że Apulia skrada serce nawet tym którzy wiele widzieli i zjeździli Włochy wzdłuż i wszerz. Apulia jest po prostu inna i zaskoczy każdego miłośnika południowych klimatów. Było Giovinanzzo, było Polignano a Mare i Monopoli. A teraz czas na Bari. Restauracja Casablanca to jedyne miejsce, które nas przyjęło.

Tego ostaniego dnia postanowiłyśmy poleniuchować trochę na plaży. Wykorzystałyśmy ten piękny, słoneczny dzień aby trochę poplażować. W końcu jednak zgłodniałyśmy i to był idealny czas aby coś zjeść bo za chwilę miała rozpocząć się siesta. Większość restauracji zamyka się tu już o 15:00 czego niestety doświadczyłyśmy. 

Restauracja Casablanca Pizzeria

znajduje się nad brzegiem morza w Bari Palese i jest idealnym miejscem na delektowanie się prawdziwym smakiem tradycyjnej kuchni śródziemnomorskiej. Położona nad brzegiem morza, tuż przy promenadzie zachwyca pięknym widokiem. Restauracja znana jest z wyjątkowej jakości oferowanych produktów oraz niezwykłej uprzejmości personelu, który jest w stanie zadowolić każdego gościa. I tę uprzejmość nam okazali obsługując nas już po 15. To był bardzo miły ukłon ze strony właścicieli. Zaproponowali nam set lunchowy – takie menu degustacyjne. 

Co w tym secie lunchowy było? Same pyszności! 

Szynki włoskie, burrata, ośmiorniczki, łosoś, mixed fried, makaron z owocami morza. Wszystko było tak pyszne i do tego było tak dużo, że ledwo dałyśmy radę. A nie wypadało niczego zostawić…

Tu można cieszyć się pysznymi i smacznymi daniami, przygotowanymi ze świeżych składników, przygotowanych z dbałością i wyobraźnią. 

Zamówiłyśmy kolejne różowe wino i kolejne z tej samej winnicy. Wino o nazwie Five Roses, ale o nim napiszę w osobnym poście. Five Roses od Leone de Castris to pierwsze wino różowe zabutelkowane we Włoszech. „First rose wine ever bottled in Italy!” 

Bari

to miasto mnie zaskoczyło. To kawał dużego, esencjonalnego miasta, położonego nad samym morzem. I jak na każde duże miasto przystało ma swoje wady i swoje zalety, ja znalazłam więcej zalet. Przed przyjazdem tutaj czytałam różne fora, które mocno zniechęcały do tego miasta. 

Musiałam jednak przekonać się sama i uważam, że to bardzo fajne miasto. Idąc wąskimi uliczkami, praktycznie wchodzi się do domów przez otwarte na oścież drzwi balkonowe. Mieszkańcy wynoszą krzesła, fotele i siedzą na ulicy. Na balkonach i oknach wisi świeżo wywieszone pranie, które powiewa na wietrze. To wszystko sprawia, że to miasto jest takie przyjazne, otwarte i bardzo klimatyczne. Wieczorem jest tu jeszcze piękniej. Można pospacerować nadmorską promenadą, która rozpościera się wzdłuż piaszczystego wybrzeża. Nie omijajcie tego miejsca, spędzie tu przynajmniej jeden miły wieczór. Tak jak my.

Włoskie miasta, mieszkańcy, jedzenie i wino to coś w czym można się rozkochać. Wydawać by się mogło, że nawet najmniejsza miejscowość czy wioska we Włoszech jest cudowna? Zdecydowanie TAK. Chciałoby się tam zostać. Czuję niedosyt podróży w tym roku i już planuję kolejne miejsca.